Wprowadzenie kosmetyku na rynek jest procesem wymagającym spełnienia szeregu procedur - wszystkie jednak stworzone zostały z myślą o konsumentach - ich zdrowiu i bezpieczeństwie. O czym warto pamiętać, wychodząc na rynek z nowym produktem? Na to pytanie odpowiemy w niniejszym artykule.
Podstawą, która musi być spełniona przed wprowadzeniem kosmetyku na rynek, jest ocena produktu pod kątem bezpieczeństwa - jego skład przechodzi badania fizykochemiczne, mikrobiologiczne oraz dermatologiczne. Najważniejsza jest ocena bezpieczeństwa, gdyż w sposób bezpośredni dokonywana jest analiza konkretnego wyrobu. Nie tylko pod kątem składu, ale również miejsca aplikacji, częstotliwości użycia i wieku konsumenta. Należy pamiętać, że wykonane na początku badania, analizy są bardzo istotne z punktu widzenia stabilności wyrobu w całym przewidzianym terminie ważności. Nie można więc tego bagatelizować. Konieczne jest także - o czym powinni pamiętać producenci - wyznaczenie osoby, odpowiadającej za wprowadzenie kosmetyku do sprzedaży - to na jej barkach spoczywa notyfikacja produktu w Portalu Notyfikacji Produktów Kosmetycznych (CPNP). Jest to portal europejski, w którym gromadzone są dane dotyczące, nie tylko polskich, kosmetyków. Zgłoszenie kosmetyku do portalu pozwala sprzedawać go w całej Unii Europejskiej.
Inspekcja Sanitarna jest instytucją, która nie tylko kontroluje warunki produkcji kosmetyku, ale również sposób znakowania wyrobu - czy teksty zamieszczone na etykiecie, kartoniku czy w ulotce są zgodne ze stanem faktycznym oraz obowiązującymi wymaganiami prawnymi. Inspekcja sanitarna prowadzi również nadzór nad działaniami niepożądanymi kosmetyków. W przypadku jakichkolwiek niepokojących objawów związanych ze stosowaniem kosmetyku, ośrodki te będą mogły podjąć działania chroniące zdrowie i życie konsumentów.
Choć sprawnie prowadzone działania marketingowe są niezbędnym narzędziem zwiększania sprzedaży, warto pamiętać o tym, że nieprzemyślane mogą przynieść skutek odwrotny od zamierzonego. W czym rzecz? Informacje, które mają pojawić się na opakowaniu nowego produktu (a których zadaniem jest przekonanie klientów do zakupu kosmetyku) muszą być potwierdzone, czyli wynikać z odpowiedniej dokumentacji (a więc również i z badań). Co to oznacza w praktyce? Jeśli kosmetyk nie nawilża, nie ma żadnej dokumentacji potwierdzającej jego działanie nawilżające, to na opakowaniu produktu trafiającego do sprzedaży nie może znaleźć się informacja o tym, że wyróżniają go takie właściwości. Umieszczanie na etykietach nieprawdziwych informacji jest nie tylko nieetyczne, ale podlega również surowym karom i groźbie wycofania produktu z rynku.
Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady Europejskiej nr 1223/2009 wyraźnie wskazuje, że każdy, kto chce wprowadzić kosmetyk na rynek, ma obowiązek odpowiednie oznakować zarówno opakowania, jak i etykiety. Należy zadbać o to, aby każda z nich była nieusuwalna - musi znajdować się w dobrze widocznym miejscu, a zamieszczone na niej informacje muszą być czytelne.
Wprowadzenie kosmetyku na rynek wiąże się z koniecznością przejścia (niejednokrotnie bardzo zawiłych) procedur i spełnienia szeregu norm. Obowiązujące przepisy chronią potencjalnych odbiorców produktu - na rynek powinny trafiać wyłącznie dokładnie przetestowane, sprawdzone pod każdym względem preparaty. Brak wiedzy na temat procesów produkcyjnych i znajomości przepisów związanych z wprowadzaniem nowych kosmetyków może nie tylko narazić zdrowie a nawet życie konsumentów, ale również przyczynić się do nałożenia na firmę restrykcji. W przypadku jakichkolwiek braków (kadry, zaplecza technicznego, wiedzy, umiejętności) warto powierzyć produkcję firmom, które zajmują się wyłącznie tego typu działaniami.